Dołączył: Wto Maj 15, 2012 14:50 Posty: 403 Skąd: Gdynia
Wysłany: Wto Lip 23, 2013 15:23 Temat postu: Re: Sławni ludzie z Oksywia.
Uważam, że o Panu Zbigniewie Szczepanku niejeden mieszkaniec Oksywia słyszał, a wielu także go zna.
Z okładki książki "Podszczypywanie chwały", której jest autorem:
"Kmdr ppor. Zbigniew Szczepanek urodził się w 1933 roku w Gdyni na Oksywiu. Po ukończeniu Oficerskiej Szkoły Marynarki Wojennej w Gdyni był nawigatorem na ORP „Błyskawica" i ORP „Gryf". Obronił doktorat z astronawigacji, którą przez 10 lat wykładał w WSMW, a przez następne 10 lat w WSM. Wykłady w WSM objął po Karolu Olgierdzie Borchardzie. Jest autorem licznych podręczników dla studentów morskich uczelni.
Zanim rozstał się z mundurem, zaczął malować. Jego prace zyskały wkrótce uznanie w Ministerstwie Kultury i Sztuki i w Związku Polskich Artystów Plastyków. Dziś - zdaniem krytyków sztuki - należy do ścisłego grona najlepszych akwarelistów. Swoje malarstwo prezentował na wielu indywidualnych wystawach w kraju i za granicą.
Zbigniew Szczepanek jest człowiekiem uwielbiającym przyrodę, dobrą literaturę i życie towarzyskie. Do grona jego znajomych, poza oficerami marynarki wojennej i handlowej, należą m.in. wybitni polscy artyści plastycy - Franciszek Starowieyski i Franciszek Maśluszczak, krytyk Janusz Jaremowicz, a także... Norweg, kapitan w stanie spoczynku Joachim Ronneberg, legendarny dowódca 12-osobowej grupy komandosów, którzy po brawurowej akcji w dolinie Rjukan, wysadzili Niemcom w powietrze fabrykę „ciężkiej wody”.
Od kilku lat Zbigniew Szczepanek daje się nowemu zamiłowaniu. Szybuje pod skrzydłem swojej paralotni, chętniej najchętniej nad ukochanym morzem. "
Dodatkowy opis (ze strony artinfo.pl)
Zbigniew Szczepanek
(nota biograficzna opracowana w oparciu o wybrane fragmenty z eseju Zbigniewa Święcha o autorze)
W 125 lat po wydaniu przez Napoleona Ordę "Albumów Widoków Historycznych Polski", nakładem pelplińskiego wydawnictwa "Bernardinum" ukazał się album zatytułowany "Zamki na Kresach", będący czwartym i ostatnim albumem z serii poświęconej zamkom znajdującym się w granicach dzisiejszej Polski oraz dawnych Kresów. Autorem owej serii jest gdyński malarz Zbigniew Szczepanek który, jako trzeci po Zygmuncie Voglu i Napoleonie Ordzie stworzył swoistą malarsko-rysunkową encyklopedię tych fascynujących budowli.
Kim jest autor tej całej pracy i jak jego dokonania wypadają w porównaniu z osiągnięciami jego wielkich poprzedników, Zygmunta Vogla i Napoleona Ordy.
W 1975 roku zaczyna malować i przez długi okres czasu ponosi same niepowodzenia, typowe dla tej najtrudniejszej z technik, akwareli. Rozwija jednak swe umiejętności malarskie i coraz częściej wystawia. Coraz więcej ludzi kupuje też jego prace. Na początku lat 80-tych podejmuje decyzję, która w bliskiej przyszłości całkowicie odmieni jego życie: postanawia, że jeśli regularne dochody ze sprzedaży obrazów zrównają się z pensją wykładowcy astronawigacji, odejdzie z dotychczasowej pracy i zajmie się już tylko malarstwem. I tak się stało. W jesieni 1983 roku kończy długoletnią karierę początkowo oficera marynarki wojennej oraz ostatnio wykładowcy astronawigacji w szkole morskiej i pozostaje już tylko w świecie sztuki.
W 2000 roku, w związku ze zbliżającym się stuleciem Muzeum Henryka Sienkiewicza w Oblęgorku maluje cykl obrazów pokazujących wszystkie najważniejsze warownie trylogii i "Krzyżaków". Szczepanek, który w całym swym życiu interesował się zabytkową architekturą i często ją malował, w ciągu kilku miesięcy stworzył czternaście wielkich akwarel, będących do dziś ważnym elementem stałej oblęgorskiej ekspozycji. Mając za sobą to doświadczenie Szczepanek wpadł na pomysł, by stworzyć album wszystkich ważnych polskich zamków, kontynuując w ten sposób zarzuconą od przeszło stu lat ideę ostatniego historycznego dokumentalisty - Napoleona Ordy po czym przystępuje natychmiast do pracy.
Nie wie jeszcze, że ów zaplanowany album rozrośnie się potem do czterech egzemplarzy, a praca zajmie mu dziesięć lat. Rozpoczyna wędrówki po kraju, tworząc głównie dokumentację rysunkową i fotograficzną z której potem w gdyńskiej pracowni powstaną setki szkiców i obrazów. Ma szczęście, bowiem dzięki pomocy przyjaciół znajduje wydawcę, który wprowadza na krajowy rynek pierwszy album "Zamki Pomorza Warmii i Mazur". Oprócz właściwych ilustracji pokazujących zamki tej części Polski w ich obecnym stanie w albumie są już po raz pierwszy malarskie rekonstrukcje wielu z nich z lat ich największej świetności. Album cieszy się wielkim powodzeniem a jego nakład zostaje szybko wyczerpany. Szczepanek pracuje więc nad drugim albumem poświęconym teraz zamkom Śląska. Album "Zamki Śląska" pomimo perturbacji zostaje wydrukowany. Wydawnictwo "Bernardinum" w Pelplinie wydaje kolejny trzeci album: "Zamki Wielkopolski, Małopolski i Mazowsza". A w 2007 roku, po kolejnej podróży, podróży sentymentalnej i wzruszającej, bo śladami sienkiewiczowskich bohaterów, na dawne Kresy dziś w granicach Białorusi, Litwy i Ukrainy. ukazał się album zatytułowany "Zamki na Kresach".
Ta ostatnia praca jest uwieńczeniem dziesięcioletniej pracy Zbigniewa Szczepanka i stanowi trzecie, po Zygmuncie Voglu i Napoleonie Ordzie dzieło poświęcone zabytkom polskiej architektury. Uważa się za człowieka szczęśliwego, gdyż w przeciwieństwie do Zygmunta Vogla i Napoleona Ordy, którym udało się opublikować tylko część swych prac, on wydał wszystko, co sobie zaplanował, gdyż swe plany wydawnicze szczęśliwie doprowadził do końca.
Powstał imponujący i unikalny zestaw albumów zawierających około 900 obrazów, praca przekraczająca skalą wszystko co przed nim zostało w tej tematyce zrobione. Ale autor nie ograniczył się tu tylko do akwarel i rysunków warowni w ich obecnym kształcie, podjął się bowiem zadania wykonania wiernych malarskich rekonstrukcji wielu zamków z czasu ich największej świetności, dziś często zrujnowanych, bądź nawet nie istniejących. Takiego zadania i w takiej skali nie zrealizował dotychczas jeszcze nikt. Owe rekonstrukcje nie są bynajmniej wytworem malarskiej fantazji ich twórcy, lecz zostały wykonane w oparciu o wnikliwe studia wszelkich dostępnych materiałów ikonograficznych , danych opisowych, zachowanych przekazów pisemnych i własnych obserwacji w terenie popartych pewną wiedzą o dawnej architekturze obronnej. Albumy zamków, które opracował uważa za najważniejszy dorobek swego życia.
Wklejam cały tekst. Pamiętam Zbyszka jako młodego, sympatycznego człowieka.
"Zbigniew Bieliński ps. "Chico" - piłkarska legenda klubu. Wychował się na Oksywiu, nieopodal stadionu Floty. Nic, więc dziwnego, że swoją przygodę z futbolem rozpoczął właśnie w barwach popularnych „marynarzy” w 1959 roku. Już na początku trafił pod opiekę wspaniałych nauczycieli. Marian Bulik i Czesław Bartolik mieli status prawdziwych legend gdyńskiego futbolu.
Bulik – znakomity kapitan Arki z lat 40. i 50. – był pierwszym trenerem Zbyszka, a Bartolik – bombardier przedwojennych KS Gdynia i Kotwicy – wprowadzał go do zespołu seniorów. Wkrótce po debiucie w trzeciej lidze na adres klubu z Oksywia trafiło powołanie do narodowej kadry juniorów.
Utalentowany nastolatek rychło wzbudził zainteresowanie działaczy Arki. W czerwcu 1966 roku po raz pierwszy zawitał na Ejsmonda, debiutując przeciwko Unii Racibórz. Wkrótce jednak powrócił do macierzystego klubu, aby w lipcu 1969 roku ponownie trafić do Arki, której pozostał wierny aż do końca kariery.
Popularny „Chico” występował praktycznie w każdej formacji, zaliczając nawet epizod pomiędzy słupkami! 7 kwietnia 1973 roku w 20 minucie meczu z Zawiszą zastąpił w bramce kontuzjowanego Żemojtela i nie skapitulował ani razu. Po dziś dzień jest więc jedynym niepokonanym bramkarzem w dziejach klubu!
Nasz bohater jest autorem przynajmniej kilku innych klubowych rekordów. Żaden z arkowców nie zagrał tylu spotkań w ekstraklasie (190). Nikt inny w historii klubu nie zdołał rozegrać wszystkich meczów od pierwszej do ostatniej minuty w dwóch sezonach (edycje 78/79 i 79/80).
Skuteczny wykonawca „jedenastek”, twardy, nieustępliwy i niezwykle efektywny – taki był na boisku. Koleżeński, zawsze uśmiechnięty, obdarzony poczuciem humoru i dużym autorytetem wśród kolegów i działaczy.
Zbigniew Bieliński zmarł 20 czerwca 2007 roku w Gdyni. Dwa miesiące później w uznaniu jego zasług dla klubu numer, z którym grał na koszulce (5) – jako pierwszy i jedyny jak dotąd – został zastrzeżony.
Piętnaście sezonów, 397 udokumentowanych meczów, (co przez długi czas było klubowym rekordem, poprawionym dopiero w sezonie 2009/2010 roku przez Dariusza Ulanowskiego), zdobywca 10 goli. Współautor dwóch awansów do ekstraklasy (1974, 1976), zdobywca Pucharu Polski (1979), uczestnik dwumeczu z Beroe w ramach PEZP (1979), wieloletni kapitan zespołu.
Zbigniew Bieliński przez dwie dekady przynosił chlubę gdyńskiej Arce, jeszcze za życia zyskując status klubowej legendy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Portal www.MojeOsiedle.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi
zamieszczanych przez użytkowników serwisu. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo
lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną
lub cywilną.