Wysłany: Sob Gru 06, 2014 13:31 Temat postu: Generał Gustaw Orlicz-Dreszer
Witam wszystkich w nowym temacie.
Po konsultacjach z innymi uzytkownikami forum postanowilem oddzielic temat generala Orlicz-Dreszera. Mysle, ze jego historia zycia oraz to co sie dzialo po jego smierci (pogrzeb, mauzoleum) zasluguja na szczegolne potraktowanie.
Mam tylko pytanie, czy przeniesc wszystkie posty zwiazane z ta postacia z innych tematow i wklejenie wlasnie tutaj. Czy zaczynamy od nowa? _________________ GRANICE WOLNOŚCI
Wolność sumienia niech
nie będzie zgodą na grzech
Dołączył: Wto Maj 15, 2012 14:50 Posty: 403 Skąd: Gdynia
Wysłany: Sob Gru 06, 2014 21:15 Temat postu: Re: Generał Gustaw Orlicz-Dreszer
Można również inne sprawy tak samo potraktować i uporządkować. W sprawie gen. Dreszera jestem za wykorzystaniem tego wszystkiego, co zostało już na forum umieszczone. Pozdrawiam :)
Wiek: 114 Dołączył: Czw Maj 18, 2006 11:04 Posty: 5533 Skąd: Polska
Wysłany: Nie Gru 07, 2014 13:20 Temat postu: Re: Generał Gustaw Orlicz-Dreszer
Cytat:
Mam tylko pytanie, czy przeniesc wszystkie posty zwiazane z ta postacia z innych tematow i wklejenie wlasnie tutaj.
Jak masz siłę, to lepiej poprzenosić wszystkie wpisy na ten temat w jedno miejsce.
Dor-ka ma rację, że przydałoby się tak postąpić z innymi tematami ale to wymaga wiele pracy i cierpliwości.
Wysłany: Nie Gru 07, 2014 18:05 Temat postu: Re: Generał Gustaw Orlicz-Dreszer
morze napisał:
Jak masz siłę, to lepiej poprzenosić wszystkie wpisy na ten temat w jedno miejsce.
Dor-ka ma rację, że przydałoby się tak postąpić z innymi tematami ale to wymaga wiele pracy i cierpliwości.
Pracy sie nie boimy. Niestety pojedynczych wpisow nie da sie przeniesc.
Tutaj upada cala idea. Chyba, ze osoby, ktore wstawialy wpisy bylyby tak mile i je po prostu skopiowaly do nowego tematu.
Jakie propozycje co do innych tematow do wydzielenia, jezeli sie na cos takiego decydujemy. Np. Marynarka Wojenna, Kosciol (plus cmentarze), moze oddzielnie potraktowac temat latarni? _________________ GRANICE WOLNOŚCI
Wolność sumienia niech
nie będzie zgodą na grzech
Wysłany: Nie Gru 07, 2014 19:01 Temat postu: Re: Generał Gustaw Orlicz-Dreszer
Gustaw Konstanty Dreszer, syn Jana Augusta Dreschera i Emilii z domu Rusch.
Urodził się w Jadowie k. Radzymina 2 października 1889r. w zasymilowanej rodzinie dziewiętnastowiecznych niemieckich osadników. Rodzice wychowali swoich synów na Polaków, zmienili nazwisko na Dreszer. Pani Emilia szczyciła się polskością dzieci, mogła pochwalić się ich znakomitym wychowaniem, ich prawdziwą miłością do Polski i jej kultury. Chłopcy znali poezję Mickiewicza i Słowackiego, zaczytywali się w Sienkiewiczu.
Mieszkając w Częstochowie i uczęszczając tam do szkoły powszechnej i gimnazjum, organizował m.in. z kolegą Marianem Januszajtisem, późniejszym legionistą i generałem, strajki szkolne w 1905 r. (był za nie aresztowany przez Rosjan).
Należał do Organizacji Młodzieży Narodowej, do PET (Przyszłość) i ZET (Związek Młodzieży Polskiej). W czasach studenckich należał do Polskich Drużyn Strzeleckich. Studiował prawo we Lwowie, w Liege (Belgia) i w Hawrze (Francja). W Częstochowie odbył dwuletnią służbę w wojsku – 14 Mitawski Pułk Huzarów Rosyjskich. Poznał w nim podstawy kawaleryjskiej sztuki wojennej, jak stwierdził później: - Żebym umiał się kiedyś bić z nimi.
1 sierpnia 1914 r. zmobilizowany został przez Rosjan do macierzystego pułku huzarów, ale zdezerterował po kilkunastu dniach do polskiego wojska. Do I Brygady.
U boku Beliny, Orlicz-Dreszer walczył najpierw jako „szeregowy ułan”, szybko mianowany dowódcą szwadronu, później dywizjonu, a po roku, gdy Beliniacy rozrośli się do pułku ułanów, Dreszer został zastępcą dowódcy pułku. Zdobywał Lublin, był wielokrotnie ranny, po kryzysie przysięgowym i uwięzieniu Piłsudskiego za odmowę złożenia przysięgi na wierność zaborcom został internowany – nie ujawnił się jako oficer, ponieważ chciał być w obozie internowanych
z żołnierzami. Po rozpoznaniu, został aresztowany i więziony w trzech obozach w Niemczech. Tam wielokrotnie zachęcano go, aby przeszedł na stronę niemiecką – kiedyś nawet musiał „dać w gębę” jakiemuś Niemcowi za kolejne namawianie go do zdrady Polski.
W końcówce I wojny światowej, gdy jesienią 1918 r. powrócili do kraju także internowani oficerowie, gdy Polska odzyskiwała swoją niepodległość, gdy nasze rdzenne tereny i wytyczane granice znów paliły się z każdej strony, mjr Orlicz-Dreszer udał się na Chełmszczyznę, by podjąć tym razem walkę z Ukraińcami o polskie kresy.
www.jpg
PIC_1-W-372.jpg
Opis:
Sygnatura: 1-W-372 Orlicz-Dreszer Gustaw Data wydarzenia: 1932 Miejsce: Warszawa
Wysłany: Nie Gru 07, 2014 23:45 Temat postu: Re: Generał Gustaw Orlicz-Dreszer
W październiku 1914 mianowany porucznikiem, a 19 września 1915 rotmistrzem. Następnie walczył w szeregach 1 Pułku Ułanów Legionów Polskich, a od stycznia 1917 - 1 Pułku Piechoty Legionów na stanowisku komendanta batalionu. Po kryzysie przysięgowym internowany w Szczypiornie, następnie w Havelbergu, Rastatt i Werl. Zwolniony w 1918.
Tutaj wyjasnienie co to był kryzys przysięgowy.
Kryzys przysięgowy – kryzys związany z odmową złożenia przysięgi na wierność cesarzowi Niemiec przez żołnierzy Legionów Polskich (głównie I i III Brygady) 9 i 11 lipca 1917.
Po wydaniu Aktu 5 listopada niemiecki generał-gubernator Hans von Beseler rozpoczął wiosną 1917 roku organizowanie Polskiej Siły Zbrojnej (niem. Polnische Wehrmacht) i postanowił w jej skład włączyć Legiony Polskie. Spowodowało to konieczność złożenia przysięgi na wierność cesarzowi Niemiec Wilhelmowi II (wcześniejsza przysięga składana była na wierność cesarzowi austriackiemu). Rota przysięgi głosiła m. in. że:
Ojczyźnie mojej, polskiemu królestwu i memu przyszłemu królowi na lądzie, wodzie i na każdym miejscu wiernie i uczciwie służyć będę, że w wojnie obecnej dotrzymam wiernie braterstwa broni wojskom Niemiec i Austro-Węgier oraz państw z nimi sprzymierzonych.
Józef Piłsudski, polityk mający największe wpływy w Legionach, zalecił legionistom, by nie składali przysięgi. Większość żołnierzy I i III Brygady demonstracyjnie uchyliła się od niej 9 lipca 1917. Przysięgę złożyła tylko większość żołnierzy II Brygady, od samego początku słabo związanych z Józefem Piłsudskim (jej dowódcą był gen. Józef Haller). Żołnierze ci zasilili „Polnische Wehrmacht”, nazwany tymczasem Polskim Korpusem Posiłkowym – pod niemieckim dowództwem i rekrutowanym z poboru.
Legioniści, którzy odmówili złożenia przysięgi, zostali internowani w obozach: żołnierze w Szczypiornie, zaś oficerowie w Beniaminowie. W nocy z 21 na 22 lipca 1917 Józef Piłsudski i Kazimierz Sosnkowski zostali aresztowani. Po krótkim przetrzymywaniu w kilku więzieniach Piłsudskiego przewieziono do Magdeburga, gdzie przebywał w ścisłej izolacji w twierdzy wojskowej. Dopiero w sierpniu 1918 umieszczono wraz z nim Sosnkowskiego.
Gustaw Dreszer ps. Orlicz i Władysław Prażmowski ps. Belina 1915.jpg
Opis:
Gustaw Dreszer ps. Orlicz i Władysław Prażmowski ps. Belina 1915
_________________ GRANICE WOLNOŚCI
Wolność sumienia niech
nie będzie zgodą na grzech
Wysłany: Śro Gru 10, 2014 12:36 Temat postu: Re: Generał Gustaw Orlicz-Dreszer
W 1918 mianowany przez dowódcę POW Edwarda Śmigłego-Rydza komendantem okręgu wojskowego w Chełmie, gdzie rozbroił stacjonujący tam garnizon austriacki oraz zarządził pobór do 1 Pułku Szwoleżerów i 35 Pułku Piechoty. Zwerbował także do polskiej armii włoskich jeńców wojennych i czeskich dezerterów z armii Austro-Węgier. 10 listopada 1918 awansowany na majora, a w 1919 na stopień pułkownika. Był organizatorem i pierwszym dowódcą 1 Pułku Szwoleżerów.
W wojnie polsko-bolszewickiej dowodził 1 Pułkiem Szwoleżerów (od listopada 1918 do lipca 1920), IV Brygadą Jazdy (lipiec 1920) oraz 2 Dywizją Jazdy (sierpień 1920 – lipiec 1921).
1 Pułk Szwoleżerów Józefa Piłsudskiego
Pułk nawiązywał do tradycji 1 Pułku Szwoleżerów-Lansjerów Gwardii cesarza Napoleona I oraz 1 Pułku Ułanów Legionów Polskich Beliny.
Początek organizacji pułku datowany jest na październik 1918, a inicjatywa utworzenia należała do oficerów byłego 1 Pułku Ułanów Legionowych Polskich w Warszawie – w tym głównie do rotmistrza Gustawa Orlicz-Dreszera.
Pierwsza nazwa pułku to 1 Pułk Ułanów; organizacja była oparta na wzorcach legionowych, nowym domem szwoleżerów wybrano Ziemię Chełmską. W skład pułku weszły szwadrony sformowane we Włodawie – 1, Chełmie – 2 i 3, Hrubieszowie – 4 i karabinów maszynowych. 8 stycznia 1919 jednostka przemianowana została na 1 Pułk Szwoleżerów (Lekkokonnych). W grudniu tego roku Józef Piłsudski wyraził zgodę na przyjęcie szefostwa pułku, w związku z czym oddział przemianowany został na 1 Pułk Szwoleżerów Józefa Piłsudskiego. Działalność bojową pułk rozpoczyna w czasie wojny z Ukraińcami (styczeń-marzec 1919 r.), a następnie kontynuuje podczas wyprawy wileńskiej (kwiecień-wrzesień 1919 r.). 1 Pułk Szwoleżerów w maju 1920 r. został wysłany na front polsko-rosyjski i następnie wziął udział w walkach z Armią Czerwoną – głównie z konnicą gen. Siemiona Budionnego.
Kwiat kawalerii! Szwoleżery!
Pięciu pokoleń cudny śnie!
I na cóż mówić: Bohatery!
Gdy Polak po stu lat to wie!
Takimi słowami poeta Artur Oppman uczcił XV-lecie powstania 1 Pułku Szwoleżerów Józefa Piłsudskiego.
Orlicz-Dreszer.jpg
_________________ GRANICE WOLNOŚCI
Wolność sumienia niech
nie będzie zgodą na grzech
Wysłany: Śro Gru 10, 2014 12:52 Temat postu: Re: Generał Gustaw Orlicz-Dreszer
Opis jednej z wazniejszych bitew tego okresu
17 sierpnia 1920 pod Arcelinem, w ramach Bitwy Warszawskiej, 1 Pułk Szwoleżerów przeprowadził brawurową szarżę na wojska bolszewickie, biorąc wielu jeńców. Liczył on w tym czasie 450 ludzi, składał się z czterech szwadronów jazdy, szwadronu karabinów maszynowych i szwadronu technicznego, a jego dowódcą był major Jerzy Grobicki. W czasie Bitwy Warszawskiej 1920 roku pułk nominalnie wchodził w skład 9 Brygady Jazdy, dowodzonej przez majora Jana Głogowskiego, która razem z 8 Brygadą tworzyły Północną Dywizję Jazdy, zwaną także Dywizją Dreszera.
16 sierpnia 1920 1 pszw zapobiegł utracie Płońska, a następnego dnia, wspólnie ze znajdującym się w stanie organizacji 201 Pułkiem Szwoleżerów, bronił podejść do tego miasta. Na Płońsk nacierała bolszewicka 18. i 53 Dywizja Strzelców z 4 Armii. Jej oddziały wycofywały się spod Warszawy na wschód. Na ich drodze stali polscy kawalerzyści. Zdobycie Płońska przez bolszewików umożliwiłoby im nie tylko ucieczkę, ale również wyjście na tyły polskiej 5 Armii, dowodzonej przez gen. Władysława Sikorskiego.
17 sierpnia, walki obronne na północny-wschód od Płońska trwały od godzin rannych. 201 Pułk Szwoleżerów, broniący się na linii Ćwiklin-Parcele, był silnie naciskany przez nieprzyjaciela i groziło mu rozbicie (w pewnym momencie jego dowództwo utraciło łączność z dowództwem brygady i dywizji), a 1 pszw, broniący się nieco dalej na północ, był naciskany z trzech stron i groziło mu otoczenie również od południa, tj. obszaru bronionego przez słabnący 201 pszw. W obliczu poważnej sytuacji, obserwowanej z pobliskiego wzgórza przez pułkownika Dreszera, 1 Pułk Szwoleżerów z powodzeniem oderwał się od nieprzyjaciela, przegrupował w półokrążeniu i o godz. 17:00 ruszył od północy do szarży na piechotę bolszewicką, nacierającą na Płońsk. Francuski major de Mazarat, przydzielony do pułku w roli doradcy-obserwatora, próbował protestować przeciwko planom Polaków, ponieważ uważał, że szarża nie ma szans powodzenia. Pułk, dobywając lanc i szabel, ruszył do ataku wszystkimi siłami, pokonując najpierw kłusem, a później galopem 2 kilometry odkrytego terenu, pod silnym ostrzałem karabinów maszynowych i artylerii nieprzyjaciela. W wyniku przeprowadzonej szarży poległo około 200 Rosjan, pułk wziął do niewoli 800 jeńców, zdobył 2 ckm i 2 armaty. W końcowej fazie ataku do szarży ruszył również 201 Pułk Szwoleżerów, który wziął kolejnych 250 jeńców. Straty 1 Pułku Szwoleżerów były dość wysokie i wyniosły 10-15 zabitych we wcześniejszych walkach obronnych w tym rejonie oraz 40 zabitych i rannych w czasie szarży (łącznie daje to 10% stanu liczebnego pułku w ciągu 2 dni walk). Za szarżę pod Arcelinem, pięciu kawalerzystów, wśród nich min. dowódca pułku, zostało odznaczonych przez Władysława Sikorskiego krzyżami Virtuti Militari.
Orlicz-Dreszer5.jpg
_________________ GRANICE WOLNOŚCI
Wolność sumienia niech
nie będzie zgodą na grzech
Wysłany: Nie Gru 14, 2014 21:14 Temat postu: Re: Generał Gustaw Orlicz-Dreszer
Po zwycięskiej nad bolszewikami wojnie 1920 r. płk. G. Orlicz-Dreszer został mianowany inspektorem kawalerii, dowodził nadal dywizją kawalerii.
Ukończył m.in. Kurs Wyższych Dowódców w Wersalu i polskie Centrum Wyższych Studiów Wojskowych.
W 1923 r. w wieku 34 lat mianowany gen. bryg., a gen. dyw. 1 stycznia 1931 r. Służył we wszystkich broniach, dowodził kawalerią, piechotą, był Inspektorem Sił Powietrznych oraz położył wielkie zasługi dla marynarki wojennej.
U przełożonych zbierał najlepsze opinie:
- Jest jednym z najwybitniejszych oficerów i dowódców naszej jazdy z wielką bojową i moralną referencją (gen. L. Żeligowski).
- Płk Dreszer jest jednym z najlepszych dowódców kawalerii. Krzyż Virtuti Militari zasłużył już tysiąc razy i powinien go dostać pierwszym (gen. J. Rómmel).
- Miał temperament i fantazję, lubił popić i zabawić się, ale umiał pracować wytrwale i solidnie, kiedy było trzeba, a co najważniejsze – miał bystry i bardzo jasny umysł (gen. Z. Bohusz-Szyszko).
- Wyjątkowo dzielny, wybitny i wysoce inteligentny (gen. T. Rozwadowski).
17 lipca 1921 roku został mianowany inspektorem jazdy przy Inspektorze Armii Nr 2 w Warszawie. 1 czerwca 1924 roku został wyznaczony na stanowisko dowódcy 2 Dywizji Kawalerii w Warszawie.
W tym czasie, od 15 listopada 1923 do 15 sierpnia 1924, był słuchaczem I Kursu Centrum Wyższych Studiów Wojskowych w Warszawie. 31 marca 1924 roku awansował na generała brygady ze starszeństwem z 1 lipca 1923 i 2. lokatą w korpusie generałów. _________________ GRANICE WOLNOŚCI
Wolność sumienia niech
nie będzie zgodą na grzech
Wysłany: Nie Gru 14, 2014 23:38 Temat postu: Re: Generał Gustaw Orlicz-Dreszer
Bezwzględne oddanie Marszałkowi, przywiązanie do zwycięskiego Wodza i posłuszeństwo nakazało mu w XI 1925 roku w Sulejówku wypowiedzieć do Komendanta słynne prorocze, pełne miłości i oddania słowa, zapowiadające przewrót majowy:
- Niesiemy Ci, oprócz wdzięcznych serc, i pewne, w zwycięstwach zaprawione szable.
Gdy dzisiaj zwracamy się do Ciebie, mamy także bóle i trwogi, do domu wraz z nędzą zaglądające. Chcemy, byś wierzył, że gorące chęci nasze, byś nie zechciał być w tym kryzysie nieobecny, osierocając nie tylko nas, wiernych Twoich żołnierzy, lecz i Polskę, nie są tylko zwykłymi uroczystościowymi komplementami, lecz, że niesiemy Ci prócz wdzięcznych serc i pewne, w zwycięstwach zaprawione szable.
Dreszer był obecny 12 maja 1926 r. przy boku Marszałka na moście Poniatowskiego, gdy Ten prowadził rozmowę z prezydentem Stanisławem Wojciechowskim. Dowodził później oddziałami wiernymi Piłsudskiemu i kolejny raz przyczynił się do zwycięstwa.
W myśl wspomnień i relacji z tych niełatwych, majowych dni 1926 roku marszałek Piłsudski nie zamierzał inicjować bratobójczych walk do których doszło m.in. na warszawskim Placu Zamkowym oraz przy zajmowanym przez prezydenta Belwederze. Liczył, że demonstracja siły okaże się na tyle skuteczną formą nacisku, iż skłoni zarówno Stanisława Wojciechowskiego jak i rząd Witosa do ugięcia się przed żądaniami piłsudczyków. Być może w tym przekonaniu podtrzymywali go również oficerowie (m.in. bojowo nastawiony generał Gustaw Orlicz-Dreszer). Jak wiadomo nie obyło się niestety bez przelewu krwi…
Przewrót majowy jak mało który epizod w naszych dziejach nosi znamiona niejednoznaczności sprawiając mnóstwo interpretacyjnych problemów nie tylko profesjonalnym historykom. Z jednej strony konstytucyjnie wyłoniony rząd i prezydent usiłujący (choć co prawda nieudolnie) podołać mnogości wyzwań. Z drugiej niekwestionowany patriota Józef Piłsudski (podobnie zresztą jak Wincenty Witos i Roman Dmowski), szczerze zaniepokojony podupadającą pozycją międzynarodową Rzeczypospolitej, gospodarczą degrengoladą i chaosem partyjnych rozgrywek. Komu zatem wypadałoby przyznać rację?
We wrześniu 1926 wyznaczony został na stanowisko generała do prac przy Generalnym Inspektorze Sił Zbrojnych z pozostawieniem na stanowisku dowódcy 2 Dywizji Kawalerii.
Piłsudski Maj 1926.jpg
Opis:
13 maja 1926, marsz. Józef Piłsudski przed spotkaniem z prezydentem RP Stanisławem Wojciechowskim na moście Poniatowskiego. Od lewej: Kazimierz Stamirowski, Marian Żebrowski, Gustaw Orlicz-Dreszer, Józef Piłsudski, Władysław Jaroszewicz i Michał Galiński.
129357.jpg
wee.jpg
_________________ GRANICE WOLNOŚCI
Wolność sumienia niech
nie będzie zgodą na grzech
Wysłany: Pią Sty 30, 2015 17:42 Temat postu: Re: Generał Gustaw Orlicz-Dreszer
Obchody Święta Morza w Gdyni
Data wydarzenia: 1932-07-31
Opis obrazu: Przedstawiciele władz w Oksywiu przed udaniem się na uroczystości. Widoczni m.in.: prezes Zarządu Głównego Ligi Morskiej i Kolonialnej gen. Gustaw Orlicz - Dreszer (3. z lewej), gen. Stanisław Kwaśniewski (3. z prawej), gen. Sergiusz Zahorski (2. z prawej).
Przedstawiciele władz podczas Mszy Św. polowej. Widoczni m.in. od prawej do lewej w pierwszym rzędzie: kontradmirał Jerzy Świrski (5), gen. Gustaw Orlicz-Dreszer (6), generalny Inspektor Sił Zbrojnych gen. Edward Rydz-Śmigły (7), pisarz Wacław Sieroszewsk
PIC_1-P-3547-23.jpg
Opis:
Przedstawiciele władz podczas uroczystości. Widoczni m.in.: kontradmirał Józef Unrug, kontradmirał Jerzy Świrski, gen. Edward Rydz-Śmigły, gen. Gustaw Orlicz-Dreszer, pułkownik Roma Abraham.
_________________ GRANICE WOLNOŚCI
Wolność sumienia niech
nie będzie zgodą na grzech
Wysłany: Pon Paź 05, 2015 21:43 Temat postu: Re: Generał Gustaw Orlicz-Dreszer
Jako, że Asia wrzuciła już kilka zdjęć z wypadku lotniczego, więc pozwolę sobie zamieścić zdjęcie znalezione właśnie w miesięczniku Morze numer 10 z roku 1937.
Delegacja Ligi Morskiej z Ameryki składa wieniec na grobie gen. Dreszera.
001-001small.jpg
005-001 small.jpg
_________________ GRANICE WOLNOŚCI
Wolność sumienia niech
nie będzie zgodą na grzech
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Możesz zmieniać swoje posty Możesz usuwać swoje posty Możesz głosować w ankietach
Portal www.MojeOsiedle.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi
zamieszczanych przez użytkowników serwisu. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo
lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną
lub cywilną.